Według kolejnych badań wykonanych na przełomie 2018 i 2019 roku wiemy, że smog ma zdecydowany wpływ na zdrowie dzieci. W badaniu wzięto pod uwagę grupę 1475 dzieci w wieku 3-12 lat, mieszkających w miejscowościach o różnym natężeniu występowania pyłów zawieszonych.
Wyniki pokazały jednoznacznie, że nie ma różnicy pomiędzy pyłami PM10 i PM 2.5. Oba, w miejscowościach, gdzie notuje się wysokie stężenia pyłów, powodują niemal takie same objawy infekcji górnych dróg oddechowych. Udowodniono jednak, że w miastach zanieczyszczonych, częstotliwość ich występowania jest zdecydowanie większa niż w miejscowościach, gdzie poziomy pyłów są niższe. I tak wykazano, że 10% więcej dzieci ma katar, prawie 9% więcej ma kaszel, a 11% więcej kicha.
W miejscowościach tych prawie dwa razy częściej dzieci mają alergię wziewną, a wystąpienie ryzyka astmy jest cztery razy wyższe niż w miastach, gdzie zanieczyszczenie powietrza jest małe.
Dodatkowo wysokie poziomy pyłów mają także wpływ na funkcje poznawcze. Badania pokazały, że im wyższe zanieczyszczenie powietrza, tym dzieci gorzej przyswajają wiedzę i uczą się.
Problemem smogu jest to, że jest to zagrożenie niewidoczne i przez to podstępne, a jego negatywne efekty nie pojawiają się od razu. Smog truje nas i zabija powoli, a jego prawdziwe skutki widać dopiero po długotrwałej ekspozycji na zanieczyszczone powietrze. Pamiętajmy o tym każdego dnia i starajmy się chronić zawsze wtedy kiedy stężenia szkodliwych pyłów są największe.